Elżbieta Bojanowska w piątek wzięła odpowiedzialność za projekt i oddała się do dyspozycji minister Elżbiety Rafalskiej. Wiceszefowa ministerstwa rodziny stwierdziła, że projekt ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji, był jedynie „wersją roboczą”, a jej zapisy nie były konsultowane z odpowiednimi społecznymi instytucjami.
Tymczasem posłanka PO Joanna Augustynowska udostępniła na Twitterze treść dokumentu podpisanego przez minister rodziny Elżbietę Rafalską. W dokumencie, datowany na 28 grudnia 2018 r, znajduje się informacja, że
na stronach Rządowego Centrum Legislacji został udostępniony projekt ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie i niektórych innych ustaw.
https://twitter.com/Augustynowska/status/1081146655393697792
Co ciekawe jego adresatami są: Rada Pomocy Społecznej, Rada Działalności Pożytku Publicznego, Zespołu Monitorującego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, Stowarzyszenia Samorządowych Ośrodków Pomocy Społecznej Forum, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Powiatowych i Miejskich Ośrodków Pomocy Rodzinie „Centrum”, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Miejskich i Gminnych Ośrodków Pomocy Rodzinie „Razem” oraz Fundacji „Pomoc Kobietom i Dzieciom”.
Zgodnie z zapisami urzędowego pisma powyższe instytucje mają czas do 31 stycznia na zgłoszeni swoich uwag odnośnie treści nowej ustawy.
Choć projekt nowelizacji zniknął już ze strony Rządowego Centrum Legislacji, to posłanka Augustynowska udostępniła wersję strony, na której pokazany jest proces legislacyjny ustawy. Wynika z niego, że prace nad ustawą rozpoczęły się 27 lipca 2017 r. Zdaniem parlamentarzystki nie można mówić w tym wypadku o „wersji roboczej” dokumentu.
Słowa wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Bojanowskiej, że projekt zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie nie trafił do społecznych instytucji, są nieprawdziwe.
Nauczanie hybrydowe zamiast powrotu do szkół
Komentarze
Masz materiał do sprawdzenia?
Prześlij do nas informacje, które weźmiemy pod lupę